Ubiegły tydzień zakończył tegoroczne rozgrywki młodzików. Drużyna pod przewodnictwem Patryka Skrzypczyk w ostatnim meczu rundy uległa trzeciej sile terenowej grupy młodzików – Iskrze Kochlice 0:2. Porażka ta spowodowała przerwanie świetnej passy 7 zwycięstw z rzędu, lecz nie zmieniła stanu rzeczy w ligowej tabeli - młodzicy Wilkowianki, podobnie jak rok temu trampkarze, „przezimują” okres przygotowawczy na szczycie tabeli.
Tuż po ostatnim gwizdku arbitra nasz najlepiej prezentujący się w obecnym sezonie zespół mógł oficjalnie zakończyć jesienną rywalizację w klubowej szatni przy różnych atrakcjach zorganizowanych przez zarząd. Nie dla wszystkich jednak miniony weekend oznaczał odpoczynek od boiskowych zmagań. Część zawodników z młodszego zespołu już 12 listopada będzie wspomagać swoich starszych kolegów reprezentując drużynę trampkarzy. Udadzą się oni do Bieniowic, by rozegrać zaległy mecz z tamtejszą Kaczawą, który również zakończy ich rywalizacje o ligowe punkty. Do tej pory wilkowska młodzież lepsze występy przeplata gorszymi. Mamy nadzieję, że zwycięstwo z Ratajem Paszowice, wleje trochę więcej wiary w ich umiejętności i zawodnicy wraz z trenerem dobrym wynikiem umilą sobie pomeczową zabawę.
Piłkarski weekend zacznie się natomiast już w piątek w Wilkowie, do którego zawita beniaminek ligi – drużyna Zjednoczonych Snowidza. Będzie to pierwszy pojedynek pomiędzy tymi drużynami w historii, co nadaje dodatkowego smaku rywalizacji. Do tej pory nowicjusz zgromadził na swoim koncie 8 punktów. Zdobywał je dzięki zwycięstwom: w Olszanicy nad Radziechowianką (5:1) i w Snowidzy przeciwko Sokołowi (2:0) oraz remisom: na wyjeździe z Proboszczowem (1:1), u siebie z Parkiem Targoszyn (1:1). Najdotkliwszej porażki nasz przyszły rywal doznał z Wiadrowem - uległ gościom 11:0.
Mając na uwadze statystyki możemy stwierdzić, że Zjednoczeni prezentują najgorszą ofensywę w lidze. Do tej pory strzelili najmniej bramek spośród wszystkich drużyn – 13. Pod względem gry obronnej również próżno szukać aspektu wartego pochwały. Więcej bramek stracił tylko Gołaczów oraz Piotrowice. Niemniej jednak podopieczni Stefana Szaraty nie powinni myśleć o tych „analizach” przed piątkowym spotkaniem. To właśnie wcześniej wspomniany Gołaczów zdobył swój pierwszy punkt w Wilkowie, a Piotrowice po meczu z Wilkowianką dopisały do swojego konta kolejne 3 punkty (stanowią one 25% ich dorobku). Wilkowianie nie tylko mają problem z motywacją do gry przeciwko słabszym rywalom. Dużym mankamentem jest także zdobywanie bramek. Mniej bramek od zespołu spod Wilczej Góry zdobyły tylko 4 drużyny, plasujące się odpowiednio na 12,13,14 i 15 pozycji.
Zjednoczeni w ostatnich meczach punktują dość regularnie (zwycięstwo i dwa remisy). Kolejne oczka są im niezbędne by oddalić się od strefy spadkowej, która jest od nich w odległości 5 punktów. Z pewnością będą chcieli wykorzystać niemoc gospodarzy, która trwa już długi okres. Wilkowianie ostatni raz mogli cieszyć się ze zdobycia pełnej meczowej puli 16 października, kiedy wygrali w Targoszynie 3:1. Jeśli wszyscy spodziewali się, że od tamtej pory następne, teoretycznie łatwiejsze spotkania z niżej notowanymi rywalami będą hurtowo przelewały punkty na konto Wilkowianki to byli w mniej więcej w takim samym błędzie co piłkarze i sztab szkoleniowy.
Do końca rundy jesiennej pozostały 3 spotkania. Dwa dni po spotkaniu ze Snowidzą, wilkowianie udadzą się do Rokitek, a 20 listopada na stadion przy ul. Leśnej zawita niepokonany do tej pory wicelider – Skora Jadwisin. Miejmy nadzieję, że już przy najbliższej okazji zawodnicy Wilkowianki zrehabilitują się za dotychczasowe wyniki i efektywną grą zadowolą kibiców, dopisując jednocześnie 3 punkty do zgromadzonych 15.
Wilkowianka Wilków – Zjednoczeni Snowidza, piątek (11.11) godzina 11:00 – seniorzy
Kaczawa Bieniowice – Wilkowianka Wilków, sobota (12.11) godzina 11:00 – trampkarze